środa, 11 listopada 2015

Prolog i „misja"


  Dzień dobry ;)

  Wiele czasu poświęcam, przeglądając różne blogi. Niestety nie trafiłam na żaden, który chociaż w większej części traktowałby o recenzjach książek uważanych za klasykę, dlatego postanowiłam właśnie o nich pisać. Mam nadzieję, że w moich zainteresowaniach nie będę odosobniona :)

Lektury, z małymi wyjątkami, podobały mi się praktycznie zawsze. Może dlatego, że mnoga ich liczba pisana była w czasach dawniejszych, w czasach innej mentalności. Pamiętam, że książki opowiadające o wydarzeniach współczesnych, żeby rzec lekko, nie trafiały mi do gustu, ba, nawet odpychały. Męczyłam się z nimi okrutnie, a dla przykładu nie miałam problemu z przeczytaniem np. tak bardzo krytykowanych „Krzyżaków".

Nie podoba mi się mieszanie z błotem  dzieł klasycznych, dlatego cieszę się, że niektóre z nich nie trafiły do kanonu lektur szkolnych. Nie mogłabym znieść więcej docinek typu: 'może to się i kiedyś podobało, ale teraz to tylko nuda'; 'jakie to jest okropne, zwyczajne romansidło'; 'autor chciał być fajny, ale coś mu nie wyszło'.
Nie chodzi o to, że książki klasyczne są nudne, ale dlatego, że są niezrozumiane, inaczej pisane, trudniejsze w odbiorze, o innej tematyce.

Moim wielkim pragnieniem jest odczarowanie zakurzonych tomów, nadanie im nowego życia. Poza tym chciałabym się podzielić moimi zainteresowaniami, marzeniami :)
Zapraszam na wielką podróż w głąb literatury i przeszłości :)

 
To tyle słowem wstępu. Przejdę teraz do bardziej przyziemnych rzeczy :)

Na blogu zamieszczać będę recenzje książek, przeważnie tych uznawanych za klasyczne, oraz moje przemyślenia i inspiracje.
Będę się podpisywać albo Sybilla albo Andromache - używam obu pseudonimów :)

Zapraszam na pinterest.com, gdzie można poznać kawałek mojej duszy oraz http://lubimyczytac.pl/profil/410107/andromache :)

No to czary-mary! :)

                                                                                                     Sybilla/Andromache

2 komentarze: